Pod wpływem fascynacji dwóch Dam pewną istotą niezbadaną Ziemi, o tejże istocie słów kilka. Ostatnio, jeśli piszę to całkiem nie po swojemu, a dziś załamałem kolejną granicę, w formie tym razem.
W hołdzie wielkim poetom narodu.
Z dedykacją dla:
-Ani, za pewien dzień:*:*:*
-Oli, bo pasuje do tematu
-mojej drogiej W...
Tytułu chwilowo nie zdradzę... składa się on z jednego słowa w mojej wersji, ale proszę, abyście proponowali swoje.
Burzy się mąci kotłuje i dymi
wznosi opada piersią rzuca
utrudzoną w nadziei oddechu
pieni wzdyma uderza i cofa
i piszczy krzyczy wrzeszczy
miesza w tempie morderczym
miliardy wydaje światu
miliardy ze świata wciąga
gwiazd kamiennych
szarpie brzegi łagodne
rwie urwiska ostre
osuwa powały piaskowe
zrzuca w swą otchłań
zalewa niszczy i miażdży
ślady ludzi depczących
wielkich i światłych
depcze swą siłą ogromną
nieposkromionego żywiołu
wzruszone podmuchem
Dzeusa Gromowładnego
zmierzwione ostrzem
Posejdona z głębin
grozi warczy i grymasi
białe kły szczerzy
w błękitnym futrze
i granatowej otchłani
sił niezbadanych
tak topi i więzi
grzebie śmiałków
na wieki długie
na dnie swej pamięci
i taką ma moc
nieskończoną
taką energię
i władzę
pióro poety
Forma mi się podoba, ale ze względu na brak jakiej kolwiek interpunkcji musialam to przeczytać trzy razy. Ale bez tej interpunkcji dynamicznie i hardo jest, że hej. Na tytuł pomysłu brak, wybacz. Jak coś wymyślę to napiszę.
OdpowiedzUsuńCzytajac to odnioslam wraczenie jakbym juz cos podobnego czytala. Nie wiem czemu. Poczatkek wydawal mi sie znajomy.
OdpowiedzUsuńHm..co do tytulu. Nic konkretnego nie przychodzi mi na mysl.
Tytuł - nie mam pojęcia.
OdpowiedzUsuńAle sam tekst. No cóż, ja od tego specjalistą nie jestem, mogę analizować, ale trochę w innych językach, np C++, tutaj widzę a może raczej czuję, że coś się w tym wierszu dzieje. Coś rzuca, miota, tylko co? Jest podpis pióro poety, ale czy to do końca o to chodzi, nie wiem. Widze tu jakby jakiś wstęp do czegoś wiecej, może innego stylu pisania, albo jeszcze jakieś innej zmiany?
Przeczytam to jeszcze raz jak już będę przytomny. ;P
OdpowiedzUsuńChociaż w sumie faktycznie wygląda znajomo. Czy wyczuwam tu apokalipsę (oczekiwaną bądź spełnioną)? Czy może to tylko moja trauma po polskim?
OdpowiedzUsuńMoże ten wiersz jest o morzu, jednak może to tylko możliwość punktu zaczepnego interpretacji.
OdpowiedzUsuńPodobno faktycznie o morzu choć ja porównałbym to jeszcze do czegoś. xD
OdpowiedzUsuńOj tam, o każdym wierszu można powiedzieć, ze jest o miłosci. :p :P
OdpowiedzUsuń